Analiza VNL 2023 kobiet – Polki

Wstęp

Polki zaprezentowały się w tegorocznej Lidze Narodów nad wyraz dobrze. W fazie zasadniczej zdobyły pierwsze miejsce, natomiast podczas turnieju finałowego w Arlington zdobyły brązowy medal. W poniższym artykule przedstawiona została szczegółowa analiza występu naszych zawodniczek w rozgrywkach VNL 2023.

Skład Polek występujących w VNL 2023

Rozgrywające:

Katarzyna Wenerska

Julia Nowicka

Atakujące:

Monika Gałkowska

Magdalena Stysiak

Środkowe:

Agnieszka Korneluk

Joanna Pacak

Magdalena Jurczyk

Przyjmujące:

Monika Fedusio

Martyna Łukasik

Martyna Czyrniańska

Olivia Różański

Libero:

Maria Stenzel

Aleksandra Szczygłowska

Zagrywka

Najwięcej zagrywek wykonała Agnieszka Korneluk, było to 229 prób, druga w kolejności była Katarzyna Wenerska (215 zagrywek). Najefektywniejszą zagrywkę zaprezentowała Monika Gałkowska (jednak wykonała ona jedynie 17 zagrywek), która odnotowała 47%, zagrała też największą procentową ilość asów serwisowych (12%). Warto odnotować, że była ona jedną z trzech zawodniczek, które wykonywały zagrywkę z wyskoku, dwoma pozostałymi były Magdalena Stysiak (2% efektywności tego rodzaju zagrywki, przy czym zagrywka typu jump stanowiła u niej 75% wszystkich serwisów) oraz Olivia Różański (4% efektywności tego elementu). Reszta zawodniczek wykonywała zagrywkę typu float. Wysoką efektywność zagrywko odnotowała również Martyna Łukasik, u której było to 32%, przy czym asy serwisowe stanowiły zaledwie 4% wykonanych zagrywek. Średnia efektywność zagrywki Polek podczas tych rozgrywek wyniosła 20%. Największą procentową ilość błędów w zagrywce popełniły Olivia Różański oraz Magda Stysiak, u których stanowiły one odpowiednio 23% i 22% wszystkich wykonywanych zagrywek.

PRZYJĘCIE

Średnia przyjęcia pozytywnego wśród Polek podczas rozgrywek Ligi Narodów 2023 wyniosła 47%. Najlepiej w tym elemencie wypadła Aleksandra Szczygłowska, która pozytywnie dograła 66% piłek, przy czym przyjmowała ona zaledwie 3% piłek w skali zespołu. Dobry procent przyjęcia pozytywnego odnotowała również Maria Stenzel, był to wynik o osiem punktów procentowych powyżej średniej. Najsłabiej w tym elemencie zaprezentowała się Olivia Różański, u której pozytywne przyjęcie było na poziomie zaledwie 35%. Najwyższą efektywność przyjęcia osiągnęły nasze libero, Ola Szczygłowska i Marysia Stenzel, które zanotowały odpowiednio 63% oraz 48% efektywności. Najniższą efektywność odnotowała przyjmująca, wsytępująca z numerem 30 (27%), zaledwie o dwa punkty procentowe lepsza od niej była Monika Fedusio

Zagrywkę typu float najlepiej przyjmowała Aleksandra Szczygłowska, zaraz za nią znalazła się Maria Stenzel, nasze libero osiągnęły odpowiednio 66% i 57% pozytywnego przyjęcia zagrywki typu float. Najsłabiej wypadła tu Olivia Różański, która zanotowała w tym elemencie jedynie 36% przyjęcia pozytywnego w tym 11% perfekcyjnego. Średni wynik osiągnięty przez polskie przyjmujące i libero wyniósł 48%. Najefektywniej wypadły ponownie nasze libero z wynikami na poziomie odpowiednio 64% i 52%, podczas gdy średnia efektywność przyjęcia zagrywki typu float zespołu polskiego wyniosła 40%. Najniższą efektywność odnotywały przyjmujące z numerami 30 i 10 i było to odpowiednio 28% i 32%.

W przypadku przyjęcia zagrywki typu jump najlepiej wypadła Olivia Różański, która dograła pozytywnie 36% takich zagrywek kierowanych w jej stronę, zaledwie o punkt procentowy słabsza była Maria Stenzel. Średni poziom przyjęcia pozytywnego zagrywki z wyskoku wśród Polek wyniósł 34%. Najefektywniej wypadła Olivia Różański, u której wynik efektywności był identyczny z rezultatem przyjęcia pozytywnego, gdyż nie popełniła ona żadnego błędu w takiej sytuacji. 

DYSTRYBUCJA

Najwięcej piłek przez nasze rozgrywające kierowanych było na lewe skrzydło, w przypadku Katarzyny Wenerskiej było to 40%, zaś u Julii Nowickiej35% piłek. Na prawe skrzydło pierwsza z nich wystawiła w sumie 32% piłek, przy czym różnica między pierwszą a drugą linią wynosiła zaledwie dwa punkty procentowe, natomiast w przypadku drugiej rozgrywającej było to w sumie 37% akcji, jednak różnica między pierwszą i drugą linią była znacząca i wynosiła siedemnaście punktów procentowych. Oczywiście główną przyczyną tej dysproporcji był fakt, że wchodziła ona najczęściej na podwójną zmianę, a co za tym idzie – miała atakującą w pierwszej linii. Środkiem zdecydowanie częściej grała Kasia Wenerska, natomiast atak z szóstej strefy w większym stopniu wykorzystywała Julka Nowicka.

Najwięcej piłek procentowo nasze rozgrywające posyłały na lewe skrzydło w kontrataku, była to ich pierwsza opcja w takich sytuacjach, u Kasi Wenerskiej stanowiła ona aż 48% wyborów. W końcówkach setów obie rozgrywające obciążały lewe skrzydło w identycznym zakresie, kierując tam 41% wystawianych piłek. Pewną rozbieżność widać przy pierwszej akcji, gdzie pierwsza rozgrywająca rozwiązywała w ten sposób około 40% akcji zaś druga o pięć punktów procentowych mniej.

Grę przez drugą strefą, w większym stopniu wykorzystywała nasza druga rozgrywająca, w szczególności w pierwszej akcji, kiedy to posyłała tam 27% piłek, o jedenaście punktów procentowych więcej niż pierwsza rozgrywająca. Również w końcówkach setów Julia Nowicka więcej piłek posyłała na prawą stronę boiska do pierwszej linii, natomiast w kontrataku to Katarzyna Wenerska częściej korzystała z takiego rozwiązania akcji.

Do pierwszej strefy w każdej sytuacji więcej piłek posyłała Katarzyna Wenerska, w szczególności róźnicę tę widać w końcówkach setów, co jak już zostało wspomniane uwarunkowane było w dużej mierze ustawieniami w których Julka Nowicka znajdowała się na boisku.

Jak już było wspomniane wcześniej, grę przez środek częściej prowadziła Kasia Wenerska, największy procent piłek kierowała tam podczas pierwszej akcji, gdzie gra ze środkowymi stanowiła 26% jej wyborów. Również w końcówkach setów angażowała ona środkowe w ponad 20% rozgrywanych akcji.

Z szóstej strefy chętniej korzystała Julia Nowicka, w szczególności w kontrataku, kiedy to posyłała tam 16% piłek, podczas gdy u Katarzyny Wenerskiej było to zaledwie 7% akcji. Również w pierwszej akcji i w końcówkach setów więcej piłek było w ten sposób rozgrywanych przez naszą drugą rozgywająca, różnica wynosiła w przybliżeniu sześć punktów procentowych.

ATAK

O sile ofensywnej polskiego zespołu decydowała w głównej mierze podstawowa atakująca zespołu, Magdalena Stysiak, która podczas tegorocznej Ligi Narodów wykonała 573 ataki, kolejna zawodniczka, Olivia Różański, miała na koncie ponad dwieście prób mniej.

Najwyższą skuteczność polska atakująca uzyskała atakując z drugiej strefy w pierwszej akcji po przyjęciu, skończyła wówczas połowę kierowanych do niej piłek, jej skuteczność side-outu z drugiej linii była o dwa punkty procentowe niższa. W kontrataku również najskuteczniejsza była z drugiej strefy, atakując ze skutecznością 47%, w sytuacjach gdy w kontrze wykonywała atak z drugiej linii, jej skuteczność była o osiem punktów procentowych niższa. Najwyższą efektywność Magda Stysiak osiągnęła atakując po przyjęciu z drugiej strefy, zaś najniższą w sytuacjach, gdy atakowała w kontrze z czwartej strefy.

W końcówkach setów najwyższą skuteczność osiągnęła ona atakując z drugiej strefy, zaś najniższą w przypadku ataku z lewego skrzydła, analogicznie było w przypadku efektywności. 

Nasza druga atakująca, Monika Gałkowska atakowała 70 piłek, najwyższą skuteczność i efektywność uzyskała w ataku z czwartej strefy, było to 47%. Najniższą skuteczność osiągnęła atakując w kontrze z drugiej linii, było to zaledwie 10%, przy zerowej efektywności ataku.

Ciekawostką jest to, że wszystkie polskie przyjmujące osiągnęły dokładnie taki sam procent skuteczności ataku i było to 39%. Najefektywniejszymi zawodniczką grającą na tej pozycji były Martyna Łukasik i Olivia Różański, które odnotowały 29% efektywności ataku, co było o punkt procentowy powyżej średniej. Średnia efektywność zawodniczek przyjmujących wyniosła 28%. Najniższą efektywność odnotowała Monika Fedusio, która popełniła największą procentową ilość błędów.

W pierwszej akcji największą skuteczność osiągnęła przyjmująca z numerem 10 i było to 46%, atakowała ona jednak jedynie 13 piłek w takiej sytuacji. Druga w kolejności była Martyna Łukasik, która osiągnęła rezultat o dwa punkty procentowe słabszy. Średnia skuteczność polskich przyjmujących przy side-oucie wynosiła 42%. Najniższą skuteczność w takich sytuacjach zaprezentowała Martyna Czyrniańska, która osiągnęła 37%. Najwyższą efektywność odnotowała Martyna Łukasik, była ona na poziomie 34%, co było wynikiem o cztery punkty procentowe wyższym od średniej.  

W kontrataku, wśród przyjmujących najskuteczniejsza była przyjmująca występująca z numerem 15, która osiągnęła 40%, co było wynikiem o cztery punkty procentowe wyższym niż średnia zawodniczek grających na tej pozycji. Najwyższą efektywność osiągnęła natomiast Olivia Różański, było to 27%, o dwa punkty procentowe powyżej średniej efektywności. 

W końcówkach setów najskuteczniejsze były zawodniczki przyjmujące grające z numerami 11 i 30, które osiągnęły wówczas 43% skuteczności. Najefektywniejszą przyjmującą w akcjach rozgrywanych po 20 punkcie była Olivia Różański, która osiągnęła wówczas 34% efektywności. Średnia skuteczność wynosiła tu 39%, zaś średnia efektywność – 24%.

Z lewego skrzydła najskuteczniejsza była Martyna Łukasik, która atakowała wówczas ze skutecznością wynoszącą 41%. O punkt procentowy słabsza od niej była Olivia Różański i jej wynik był na poziomie średniej skuteczności zawodniczek przyjmujących z lewej strony boiska. Średnia efektywność takiego ataku wyniosła 29%.

Z prawego skrzydła zawodniczki przyjmujące atakują znacznie rzadziej, najczęściej taki atak wykonywała Olivia Różański, u której było to 51 piłek i osiągnęła ona skuteczność wynoszącą 41% i efektywność na poziomie 31%. Justyna Łukasik, która uzyskała 50% skuteczność atakowała zaledwie sześć takich piłek.

Atakując z szóstej strefy najwyższą skuteczność uzyskała Olivia Różański (32%), która też wykonała najwięcej takich akcji (44). Osiągnęła ona też najwyższą efektywność, która wyniosła 11%. Średnia skuteczność ataku z pipe wyniosła u Polek 27%, zaś średnia efektywność takiego ataku była na poziomie zaledwie 4%!

Wśród środkowych najskuteczniejszą zawodniczką była Joanna Pacak, której skuteczność ataku wynioła 64%, wykonała ona jednak jedynie 22 akcje, podczas gdy Agnieszka Korneluk atakowała 194 razy, ze skutecznością wynoszącą 59%, zaś Magdalena Jurczek 134 razy osiągając 61% skuteczności. Najwyższą efektywność również miała środkowa grająca z numerem 27 i wynosiła ona 59%. Średnia skuteczność ataku polskich środkowych była na poziomie 61%, zaś średnia efektywność wyniosła 55%

W pierwszej akcji po przyjęciu najskuteczniejsza była Magdalena Jurczyk, która osiągnęła 61% skuteczności, o punkt procentowy niższy wynik odnotowała Agnieszka Korneluk i była to jednocześnie średnia efektywność polskiego zespołu. Średnia efektywność takiego ataku wyniosła 53%, o punkt procentowy wyższy wynik uzyskała środkowa, występująca z numerem 95.

Atakując w kontrze najwyższy wynik uzyskała Joanna Pacak, która odnotowała 80% skuteczności i efektywności przy 10 próbach ataku. Magdalena Jurczyk otrzymała 45 piłek i uzyskała odpowiednio 62% skuteczności i 56% efektywności. Najwięcej ataków w kontrze wykonałą Agnieszka Korneluk, której skuteczność wyniosła 62%, zaś efektywność – 56%.

Najwyższą skuteczność i efektywność ataku w końcówkach setów uzyskała Magdalena Jurczyk, u której było to odpowiednio 58% i 46%. Średnia skuteczność ataku środkowych po 20 punkcie wyniosła 51%, zaś średnia skuteczność – 41%. W sumie zawodniczki grające na tej pozycji otrzymały 35 piłek od rozgrywających przy wysokim stanie seta.

W analizie blok przedstawiono jako ogólna liczbę zablokowanych ataków oraz liczbę bloków podzieloną przez liczbę setów w których dana zawodniczka grała. Dzięki temu porównując obie wartości możemy w lepszy sposób sprawdzić z jaką skutecznością blokowały reprezentantki Polski. Największą liczbą bloków mogła pochwalić się Agnieszka Korneluk, blokując ataki 48 razy i uzsykując średnią wynosząca 0,84 bloku na set. Drugą zawodniczką pod względem ilości bloków Magdalena Stysiak, która zablokowała rywalki 33 razy, natomiast drugi współczynnik mówiący o ilości bloków na set uzyskała Joanna Pacak, u której wynosił on 0,82 bloku w secie.

Autorzy

VolleyStation | + posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *