Analiza MPJ 2024 – Bartoszyce

Turniej finałowy Młodzieżowych Mistrzostw Polski Juniorów w 2024 odbył się w dniach 05-09.04 w Bartoszycach.

Klasyfikacja końcowa Mistrzostw Polski Juniorów 2023/2024: 

  1. Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa
  2. Trefl Gdańsk
  3. Enea Energetyk Poznań
  4. KS Metro Family Warszawa
  5. SMS Sparta AGH Kraków
  6. Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel
  7. KS Lechia Tomaszów Mazowiecki
  8. TAURON Gwardia Wrocław

SKUTECZNOŚĆ

Średnia skuteczność ataku finalistów Mistrzostw Polski Juniorów 2024 wynosiła 45%, dokładnie tyle samo co w zeszłym roku i dwa lata wcześniej. Najwyższą skuteczność osiągały jak zwykle zespoły atakując po freeballu, wynosiła ona 53%. Powyżej średniej był też atak po przyjęciu, wynosił 47%, i również był to identyczny wynik co w poprzednim sezonie. Natomiast najniższą skuteczność na poziomie 33% osiągnęły drużyny w akcjach po negatywnym przyjęciu. Jako że atakując po obronie zespoły kończyły poniżej 37% piłek, nieco więcej niż w 2023 roku, to łączna skuteczność kontry również znalazła się poniżej średniej i była ona o dwa punkty procentowe wyższa niż w poprzednim sezonie. Po raz pierwszy od trzech sezonów skuteczność ataku w końcówce setów znalazła się poniżej średniej i wynosiła zalediwe 43%.

Porównując średnią skuteczność zespołów z miejsc 1-4 i z miejsc 5-8 możemy wyciągnąć bardzo interesujące wnioski. Zespoły z miejsc 1-4 były skuteczniejsze w kontrataku, gdzie osiągnęły 43% (trzy punkty procentowe więcej niż w sezonie 2023), podczas gdy drużyny z niższych miejsc odnotowały wynik o cztery punkty procentowe niższy. W szczególności było to widoczne w akcjach po obronie, gdzie skuteczność czołowej czwórki wyniosła 40%, zaś zespoły dalszych miejsc osiągnęły rezultat o sześć punktów procentowych niższy. Natomiast już w akcjach po dograniu freeballa drużyny z miejsc 5-8 były skuteczniejsze o dwa punkty procentowe u wyżej uplasowanych rywal, co jest dużą zmianą w stosunku do wyniku z ubiegłego sezonu. Co ciekawe w akcjach po przyjęciu również zespoły z dalszych miejsc osiągnęły lepszy o punkt procentowy rezultat, wynoszący 48%. W akcjach po negatywnym dograniu średnia skuteczność ataku pierwszej i drugiej połowy tabeli wyniosła 33%, przy czym poziom zespołów z miejsc 1-4 spadł o pięć punktów procentowych, zaś zespołów z miejsc 5-8 znacząco wzrósł. Zaskakujące jest to, że w akcjach po 20 punkcie drużyny, które zagrały w półfinałach odnotowały skuteczność o niemal punkt procentowy niższą od niżej notowanych rywali.

Najwyższą skuteczność ataku pierwszej akcji osiągnęli jastrzębianie i było to 51%, co było wynikiem o pięć punktów procentowych niższym niż podczas finałów, które odbyłe się w Tomaszowie Mazowieckim. Zaldedwie o punkt procenowy niższy wynik odnotowali zawodnicy Lechii, pozytywnie wypadły również drużyny Częstochowy, Gdańska i Warszawy, które osiągnęły 47% skuteczności. Największe trudności za skończeniem akcji po własnym przyjęciu mieli gracze z Wrocławia. Ogólnie jednak poziom był zbliżony i różnica skuteczności między najlepszym a najsłabszym zespołem w tej kategorii wynosiła zaledwie 5 punktów procentowych. 

Akcje po negatywnym odbiorze najskuteczniej rozwiązywali zaś właśnie gwardziści, którzy osiągnęli tu 41% skuteczności, o trzy punkty procentowe słabsi byli zawodnicy Jastrzębskiego Węgla.  O punkt procentowy niższy rezultat odnotowali poznaniacy. Najniższe rezultaty odnotowali tu gracze z Krakowa (zaledwie 21% skuteczności!) oraz co ciekawe Mistrzowie Polski, którzy byli o siedem punktów procentowych skuteczniejsi, zaś wicemistrzowie znależli się jedynie o punkt procentowy nad nimi.

W kontrataku najskuteczniejsi byli podopieczni Dominika Hajduka i częstochowianie, którzy osiągnęli 47% skuteczności, o trzy punkty niższy wynik odonotowali gracze Metra. Był to wynik o trzy punkty procentowe wyższy niż osiągnął najlepszy zespół (MOS Wola) w tej kategorii w poprzednim sezonie. Skutecznie spisywał się tu również zespół z óśmego miejsca. Najniższą skuteczność natomiast osiągnęły drużyny z szóstego i siódmego miejsca i było to 37%, co było rezultatem o osiem punktów procentowych wyższym niż najsłabszy wynik w roku 2023. 

W ataku po obronie również, podobnie jak w ubiegłym sezonie, najlepiej wypadli gracze z Poznania, którzy osiągnęli tu 44% skuteczności, co było wynikiem o trzy punkty procentowe słabszym od tego który odnotowali w poprzednich finałach. Złoci medaliści osiągnęli rezultat o cztery punkty procentowe słabszy, o punkt procentowy mniej skuteczni byli Metrowcy. Zdecydowanie największe trudności napotkali tu gracze z Tomaszowa, u których skuteczność w takich sytuacjach wynosiła zaledwie 30%, niewiele lepsi byli tu podopieczni Dariusza Luksa.

Atakując po dograniu freeballa najwższy wynik osiągnął zespół z ósmego miejsca (60%), zaledwie o punkt procentowy mniej skuteczni byli gracze z miejsca siódmego oraz zawodnicy Eco-Teamu.  Najsłabiej wypadli tu natomiast warszawianie i jastrzębianie, którzy odnotowali zaledwie 44%.

Najwyższy wynik ataku w końcówkach setów osiągnęli gracze z Krakowa, atakując ze skutecznością 46%, co było wynikiem o 12! punktów procenowych niższym niż najlepszy rezultat z zeszłosezonowych finałów i o pięć punktów procentowych niższa niż dwa lata wcześniej. Drugą skuteczność osiągnęły zespoły z miejsc drugiego i ósmego i było to 45%. Powyżej średniej skuteczności ataku znaleźli się jeszcze podopieczni trenera Wojciecha Pudo, osiągając 44%. Najmniej skuteczne po 20 punkcie były zespoły z miejsca trzeciego i siódmego, osiągając 39% – rezultat o punkt procentowy niższy niż najsłabszy zespół poprzedniego turnieju.

EFEKTYWNOŚĆ ATAKU

Średnia efektywność uczestników tegorocznego finałowego turnieju Mistrzostw Polski juniorów wyniosła 25%, co było wynikiem o punkt procentowy słabszym niż w roku ubiegłym. Najefektywniej zespoły wypadły w ataku po dograniu freeballa, gdzie były znacznie efektywniejsze niż w sezonie 2023 (o siedem punktów procentowych), a także w ataku po przyjęciu, gdzie rezultat był nizszy o trzy punkty procentowe. Zdecydowanie najsłabiej drużyny poradziły sobie atakując po negatywnym dograniu, gdyż osiągnęły wówczas jedynie 8% efektywności (o punkt procentowy mniej niż w sezonie wcześniejszym).

W przeciwieństwie do skuteczności ataku, jak spojrzymy na efektywność to w tym przypadku w każdej kategorii zespoły z czołowej czwórki osiągnęły lepszy rezultat. Średnia efektywność zespołów z miejsc 1-4 w kontrataku była o pięć punktów procentowych wyższa niż tych z miejsc 5-8. Wyodrębniając efektywność w ataku po obronie to w przypadku zespołów  była na poziomie 27% (był to najwyższy wynik na przestrzeni ostatnich 3 lat), aż o jedenaście! punktów procentowych wyższa niż efektywność zespołów z niższych miejsc, natomiast po freeballu wynosiła 22% i była z kolei o dziesięć! punktów procentowych wyższa od niż zespołów z drugiej połowy tabeli. W ataku po przyjęciu tutaj również drużyny z TOP4 były znacznie efektywniejsze osiągając wynik (40%) o sześć punktów procentowych wyższy od zespołów, które zakończyły swój udział w finałach na miejscach 5-8, były również niceo efektywniejsze po negatywnym dograniu. Natomiast w końcówkach efektywność ataku zespołów, które walczyły o medale była na poziomie 10%, zaś drużyny z miejsc końcowych uzyskały zaledwie 5% w tej kategorii.

Najefektywniej w ataku podczas turnieju w Bartoszycach wypadli Mistrzowie Polski, których rezultat wyniósł 32% i był o trzy punktów procentowych wyższy nie osiągnięty przez Wielkopolan. Na poziomie średniej efektywności znaleźli się zawodnicy Metra Warszawa. Najmniej efektywni okazali się gracze z województw dolnośląskiego i małopolskiego, którzy osiągnęli jedynie 21% efektywności w tym elemencie.

Najwyższą efektywność ataku w side-oucie osiągnęli podopieczni trenera Wojciecha Pudo i było to 30%, co było wynikiem o dwanaście punktów procentowych słabszym niż w roku poprzednim! Niewiele słabiej wypadli jastrzębianie i gdańszczanie, którzy atakowali wówczas z efektywnością wynoszącą 28%. Powyżej średniej znależli się jeszcze tomaszowianie, którzy osiągnęli 27% efektywności pierwszej akcji. Zdecydowanie największe trudności mieli podopieczni Mateusza Redlarskiego, którzy osiągnęli zaledwie 20% efektywności w tym elemencie. Zatem różnica między najlepszym a najsłabszym zespołem w tej kategorii wynosiła dziesięć punktów procentowych, czyli poziom był bardziej wyrównany niż w sezonie 2022/2023.

Analizując atak po negatywnym przyjęciu widzimy, że najlepsi byli gracze z szóstego miejsca którzy osiągnęli tu 17%. Niezłym rezultatem mogli pochwalić się również Mistrzowie Polski oraz gracze z Wielkopolski, którzy osiągnęli 15%. Zerową efektywność w tych akcjach odnotowali Pomorzanie, natomiast ujemne rezultaty zanotowały drużyny z województwa łódzkiego (-2%!) i krakowianie (-5%). Zatem różnica między najbardziej a najmniej efektywnym zespołem wynosiła dwadzieścia dwa punkty procentowe!

W kontrataku najefektywniej wypadli złoci i brązowi medaliści, uzyskując 32%, o trzy punkty procentowe. Bardzo dobrze radzili sobie również podopieczni trenera Jacka Jankowskiego, którzy zakończyli turniej finałowy z efektywnością na poziomie 26%. Co ciekawe wicemistrzowie Polski znajdowali się w tej kategorii dopiero na piątym miejscu, gdyż ich efektywność kontrataku wynosiła 17%. Warto nadmienić, że w stosunku do zeszłego sezonu nastąpił znaczny spadek poziomu tego elementu, gdyż najwyższy wynik był odpowiednio aż o trzynaście (2023) i piętnaście (2022) punktów procentowych słabszy niż w sezonach wcześniejszych. Największe trudności napotkał tu zespół Akademii Talentów, który uzyskał jedynie 13%

Dobrze w ataku po obronie radził sobie Energetyk (28%), oraz Eco-Team (26%), o punkt procentowy poniżej średniej znaleźli się natomiast gracze warszawskiego Metra.  Słabo wypadły natomiast zespoły z siódmego oraz piątego miejsca, uzyskując odpowiednio 6% i 7% efektywności. W ataku po freeballu zdecydowanie najefektywniejsi byli gracze spod Jasnej Góry (55%), oraz gracze z Tomaszowa, którzy jednak odnotowali już wynik o jedenaście punktów procentowych niższy. Kiepsko radzili sobie jastrzębianie, którzy osiągnęli 21%, drugi wynik od końca odnotowali natomiast Mazowszanie (30%).

Zdecydowanie najwyższą efektywność ataku po dwudziestym punkcie osiągnęli złoci medaliści, a także co ciekawe gracze z piątego miejsca, osiągając odpowiednio 29% i 24%. Podczas turnieju w Tomaszowie Mazowieckim najlepszy rezultat był aż o osiemnaście punktów procentowych wyższy! Tuż powyżej średniej, wynoszącej 20%, znaleźli się podopieczni Edwarda Pawluna, oraz gracze Metra. Zdecydowanie najsłabiej wypadli tu gracze Tomaszowa, którzy osiągnęli zaledwie 14% efektywności ataku w końcówkach setów, o dwa punkty procentowe efektywniejsi byli wrocławianie

DYSTRYBUCJA

Mistrzowie Polski mieli dosyć zrównoważoną dystrybucję, swoją grę oparli na skrzydłach, gdzie przeważało lewe skrzydło (45%), w znacznym stopniu wykorzystywali atak zarówno z pierwszej jak i z drugiej strefy. Gra przez środek stanowiła u nich 16% akcji, stosunkowo często wykorzystywali też opcję pipe’a, posyłając tam 6% piłek, co było drugim wynikiem spośród wszystkich finalistów. W trzech kolejnych drużynach zdecydowanie przeważało lewe skrzydło, na które kierowana była w przybliżeniu połowa wystaw, w dużej mierze wykorzystywane było też prawe skrzydło, przy czym w drugim i czwartym zespole był szczególny nacisk na atak z pierwszej linii, natomiast w zespole z Poznania porównywalna ilość piłek była wystawiana do pierwszej i do drugiej strefy. U srebrnych i brązowych medalistów gra przez środek wykorzystywana była w 13% akcji, u zespołu z czwartego miejsca było to nieco poniżej 10%, natomiast atak z pipe występował bardzo sporadycznie. Zespół z Krakowa miał najrówniejszy rozkład piłek między skrzydłami, różnica wynosiła tu zaledwie cztery punkty procentowe na korzyść lewego skrzydła, najczęściej wykorzystywali też atak z szóstej strefy, natomiast na środek posłali 16% piłek. W trzech ostatnich zespołach przeważało lewe skrzydło, grę przez środek najczęściej wykorzystywała Lechia (aż 25% akcji!), zaś z szóstej strefy korzystali najwięcej w tej grupie wrocławianie

W końcówkach setów Mistrzowie Polski również mieli dosyć zrównoważoną dystrybucję, swoją grę oparli na skrzydłach, gdzie przeważało lewe skrzydło (44%), w znacznym stopniu wykorzystywali atak zarówno z pierwszej strefy, bardzo rzadko posyłając piłkę do drugiej linii. Gra przez środek stanowiła u nich 17% akcji, natomiast rzadziej już korzystali z pipe’a. U srebrnych medalistów gra przez czwartą strefę przeważała jednak nie aż tak jak w ogólnym spojrzeniu i ciężar był nieco bardziej przeniesiony też na prawą stronę boiska. Drużyna z trzeciego miejsca zdecydowanie przeważała gra z lewej strony, było to niemal 60% akcji! Więcej piłek atakowali 32% akcji z prawej strony, natomiast rzadziej już wybierali grę przez środek, zaś w ogóle nie decydowali się na grę przez szóstą strefę. W grze warszawskiego Metra również dominowała czwarta strefa, sporo korzystali również ze swoich atakujących, natomiast atak środkowych stanowił zaledwie 7% akcji. Krakowanie ponownie byli zespołem w którym różnica gry między skrzydłami była najmniejsza, często grali przez środek, próbowali też włączać atak z szóstej strefy w akcjach powyżej 20 punktu. Bardzo zbliżoną dystrybucję do Sparty zaprezentowała Akademia Talentów z nieco większym naciskiem na lewoskrzydłowych i sporadyczniejszym korzystaniem z pipe’a. Tomaszowianie najrówniej rozłożyli z kolei grę między skrzydła a środek. Natomiast zespół z ósmego miejsca połowę piłek wystawił na lewą stronę, był też jedyną drużyną u której drugą opcją była gra przez środek, a dopiero później wykorzystanie gry przez prawą stronę boiska. 

W pierwszej akcji Mistrzowie Polski mieli dosyć zrównoważoną dystrybucję, swoją grę oparli na skrzydłach, gdzie przeważało lewe skrzydło (43%), w znacznym stopniu wykorzystywali atak zarówno z pierwszej (17%) jak i z drugiej strefy (13%). Gra przez środek stanowiła u nich 19% akcji, stosunkowo często wykorzystywali też opcję pipe’a, posyłając tam 6% piłek, co było drugim wynikiem spośród wszystkich finalistów. U gdańszczan przeważało lewe skrzydło, gdzie posłali 46% (drugi rezultat spośród zespołów biorących udział w finałach), na środek posłali niemal 20% piłek, w niewielkim stopniu wykorzystywali atak z drugiej linii, zarówno w kontekście pierwszej jak i szóstej strefy. W grze Energetyka natomiast w pierwszej akcji przeważała prawa strona, gdzie posłali 45% piłek, o 5% więcej niż na lewą stronę, w dużym stopniu korzystali tu zarówno z drugiej jak i z pierwszej strefy, rzadziej angażując swoich środkowych. Warszawianie najmocniej oparli swoją grę w side-oucie na lewym skrzydle, wystawiając tam niemal połowę piłek, często grali też przez drugą strefę. Spartanie najrówniej rozkładali swoje akcje pomiędzy atak z obu skrzydeł oraz ze środka, ponadto w największym stopniu wykorzystywali grę przez szóstą strefę. Podobnie było u jastrzębian, z taką różnicą, że w 25% akcji angażowali swoich środkowych, natomiast bardzo sporadycznie wykorzystywali atak z pipe’a. Jeszcze równiejszą dystrybucję zaprezentowała Lechia Tomaszów, gdzie w przybliżeniu ⅓ piłek trafiała na lewe, prawe skrzydło i na środek, nie grali natomiast przez szóstą strefę. Gwardziści natomiast grali najczęściej przez lewe skrzydło, pozostałe piłki rozkładając głównie między drugą strefe i środek siatki.

W kontrataku większość drużyn przenosiła ciężar gry na lewą stronę boiska posyłając tam średnio 55% piłek. Najmniej widoczne było to u częstochowian i krakowian. Złoci medaliści rozłożyli bowiem ciężar na oba skrzydła, przy czym z prawej strony angażując głównie drugą strefę, ograniczyli natomiast grę przez środek. Gracze Trefla zdecydowanie oparli grę w kontrze na ataku z czwartej strefy, niemal eliminując środkowych (zaledwie 4% akcji, o 15% mniejsze zaangażowanie niż w pierwszej akcji!) zwiększając natomiast udział ataku z szóstej strefy. Największą zmianę widać u brązowych medalistów, którzy pierwszą akcję opierali na atakującym, natomiast w kontrze aż 65% piłek wystawianych było na lewą stronę boiska, zaś na prawą stronę posyłali jedynie 24% piłek, przy czym byli jedynym zespołem który nie ograniczył ataku z pierwszej strefy. W grze drużyny z czwartego miejsca również niemal 60% piłek posłanych zostało na lewe skrzydło, natomiast niemal zupełnie wyłączani z gry byli zawodnicy środkowi, gdyż jedynie 2% akcji zostało rozwiazywanych w ten sposób. Zespół z Krakowa zachował zdecydowanie najrówniejszy rozkład ataku za skrzydeł posyłając tam po 40% piłek, natomiast niemal po 10% piłek trafiało na środek i do szóstej strefy. Zespoły z szóstego i siódmego miejsca rozkładały głównie grę na skrzydła, natomiast wrocławianie byli drużyną która najczęściej wykorzystywała w kontrze grę przez środek.

ZAGRYWKA

Najefektywniej zagrywali jastrzębianie (20% efektywności), u których, jak w większości zespołów przeważała zagrywka typu jump (55% wszystkich wykonanych zagrywek). Drugim zespołem pod tym względem był poznański Energetyk, gdzie zdecydowanie przeważała zagrywka z wyskoku (64% prób). Jedynie w drużynach z Krakowa i Tomaszowa przeważała zagrywka typu float, przy czym efektywność tych drugich wynosiła 18% (trzeci wynik), zaś u krakowian było to już tylko 11% (przedostatni rezultat).  Najniższą efektywność odnotowali gwardziści i było to jedynie 10%. Średnia efektywność zagrywki finalistów wynosiła 15% i była o sześć punktów procentowych wyższa niż sezon wcześniej i jednocześnie pięć pkt procentowych niższa niż ta, która została odnotowana podczas poprzedniego turnieju w Bartoszycach. Wówczas także w zespołach przeważała zagrywka rotacyjna, także ta tendencja pozostaje bez zmian. Patrząc oddzielnie na efektywność zagrywki typu jump, najlepszy rezultat osiągnęli tu metrowcy (19%), zaś najsłabszy krakowianie, którzy odnotwali 6%, zaś średnia wynosiła 14%. W przypadku zagrywki typu float zespół z szóstego miejsca odnotował najlepszy wynik, zaś najsłabiej wypadli wrocławianie, zaś średnia efektywność była na poziomie średniej ogólnej.

PRZYJĘCIE

Średnia przyjęcia poztywnego podczas tych zawodów wyniosła 49%, a perfekcyjnego – 26%. Możemy zauważyć że poziom przyjęcia pozytywnego wzrasta średnio o 4 pkt procentowe z każdym kolejnym sezonem w tej kategorii wiekowej. Najlepiej prezentowali się  tym elemencie gracze z Częstochowy i Jastrzębia, którzy uzyskali odpowiednio 53% przyjęcia pozytywnego. O punkt procentowy słabsi byli gracze z miejsca ósmego. Patrząc na przyjęcie perfekcyjne również najlepsi byli Mistrzowie Polski (33%), zaś zespoły z miejsc drugiego i szóstego były o cztery punkty procentowe słabsze. Najefektywniejsi byli tu zatem złoci medaliści z wynikiem 42%, ponadto popełnili najmniejszą ilość błędów procentowo w przyjęciu (6%), co ciekawe drugi wynik odnotowali gwardziści (37%, 7% błędów bezpośrednich). Dobre rezultaty, powyżej średniej w przyjęciu pozytywnym i w efektywności (34%) osiągnął też Trefl Gdańsk, gdzie pozytywne przyjęcie byo na poziomie 51%, zaś efektywność wyniosła 36%. Najsłabiej przyjmowali gracze Metra i Energetyka, na poziomie 46% i 37%, osiągnęli też oni najniższe efektywności (odpowiednio 32% i 21%). Natomiast największą procentową ilość błędów popełnili gracze Tomaszowa

Analizując przyjęcie w zależności od typu zagrywki, średnia pozytywnego przyjęcia typu float wynosiła 57%, zaś zagrywki typu jump – 44%. W przypadku zagrywki typu float najlepsi byli tomaszowianie, którzy osiągnęli aż 65%, drudzy byli wrocławianie, których wynik był o cztery punkty procentowe słabsi. Najefektywniejsi byli częstochowianie, którzy dogrywali ją na poziomie 25%, dobrze wypadli również metrowcy i lechici (21%). Najsłabsi byli tu poznaniacy , których przyjęcie pozytywne było na poziomie 43% zaś efektywność była zaledwie na poziomie 13%. W przypadku przyjęcia zagywki typu jump najlepiej poradzili sobie jastrzębianie, osiągając 49% przyjęcia pozytywnego i 17% efektywności, drudzy byli spartanie, których efektywność była na tym samym poziomie zaś poziom przyjęcia był niższy o punkt procentowy. Ponownie najsłabsi byli brązowi medaliści, którzy odnotowali 33% pozytywnego dogrania i 8% efektywności. 

Analizując błędy w przyjęciu na set możemy zaobserwować, że najwięcej popełnili gracze z Warszawy i Krakowa, najmniej zaś złoci medaliści Mistrzostw Polski. Średnio drużyny popełniały 1,66 błędu w przyjęciu na set. Było to nieco słabsze osiągnięcie niż w zeszłym sezonie, gdzie najwięcej zespół popełnił 1,75 błędu na set, a najmniej – 0,5 błędy na set.

BLOK – OBRONA

Najwięcej bronili częstochowianie i gdańszczanie, którzy podbijali średnio 8 piłek w secie. Powyżej średniej wynoszącej 6,6 znaleźli się jeszcze gracze Energetyka Poznań. Drużyny z dalszych miejsc broniły już nieco mniej i  wypadły bardzo porównywalnie w statystyce zliczającej ilość skutecznych obron na set. Najsłabiej bronili gwardziści, którzy podbili średnio 4,7 piłki w secie. Najwięcej bloków punktowych w przeliczeniu na set zanotowała szósta drużyna Mistrzostw Polski, dobry wynik osiągnęli też złoci i brązowi medaliście. Najniższą średnią natomiast odnotowały zespoły z Wrocławia oraz z Gdańska. Średnia ilość bloków na set wynosiła 2,76 i była wyższa od tej, która została osiągnięta w zeszłym roku.

Zdecydowanie najwięcej błędów popełniała drużyna, która zajęła ostatnie miejsce, stosunkowo często mylili się również zawodnicy z miejsca czwartego. Najmniej błędów popełnili tomaszowianie. Średnia błędów zespołów z trzech pierwszych miejsc była bardzo zbliżona. Ogólnie finaliści mylili się średnio sześć razy w secie.

KRÓTKIE RANKINGI ZAWODNIKÓW

Do rankingu byli brani pod uwagę zawodnicy, którzy wykonali powyżej 50 zagrywek, w pierwszej kolejności pod uwagę brana była efektywność zagrywki, w drugiej procent asów:

Do rankingu brani byli pod uwagę zawodnicy, którzy przyjmowali co najmniej 50 piłek, w pierwszej kolejności brana była pod uwagę efektywność przyjęcia, następnie najwyższy %przyjęcia pozytywnego i najniższa procentowa ilość błędów:

Do rankingu byli brani pod uwagę zawodnicy, którzy atakowali co najmniej 80 razy, w pierwszej kolejności brana była pod uwagę efektywność ataku, następnie skuteczność i najniższa procentowa ilość błędów:

Do rankingu byli brani pod uwagę zawodnicy, którzy atakowali co najmniej 50 razy, w pierwszej kolejności brana była pod uwagę efektywność ataku, następnie skuteczność i najniższa procentowa ilość błędów:

Do rankingu byli brani pod uwagę zawodnicy, którzy atakowali co najmniej 30 razy, w pierwszej kolejności brana była pod uwagę efektywność ataku, następnie skuteczność i najniższa procentowa ilość błędów:

RANKINGI – ATAK NA POZYCJACH

Autorzy

VolleyStation | + posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *