Rozmowa z Marysią Heppner

JAKUB: Witajcie w wakacyjnej odsłonie Volley Valley. Lubimy nowości a w ramach urozmaicenia naszego formatu postawiliśmy sobie wyzwanie. Zadanie polegało na przeprowadzeniu wywiadu/zadaniu pytań drugiej osobie odnośnie pracy jako statystyk czy pracy w siatkówce. W dzisiejszej odsłonie wcieliłem się w role osoby pytającej a Marysia udzielała odpowiedzi.

J: Skąd u Ciebie pojawił się pomysł na pisanie statystyk? Jak to się zaczęło?

MARYSIA: – Miłością do siatkówki zaraził mnie mój dziadek. Ponadto zawsze interesowała mnie analiza danych. Statystyka pozwoliła na połączenie tych dwóch pasji. Zaczęło się od zaznaczania poszczególnych zagrań na długopisem na kartce, później była samodzielna nauka kodowania i analizowania meczów w VolleyStation.

J: Czy praca statystyka związana jest z dużą ilością stresu, czy to że lubisz to co robisz sprawia że jest ona bezstresowa?

M: – Stres jest nieodłączną częścią bycia statystykiem, ale jest to głównie tak zwany stres pozytywny, czyli motywujący i dający więcej energii do działania. Oczywiście czasem bywa go nieco zbyt dużo, jednak satysfakcja i radość z wykonywania pracy, którą się kocha potrafi wiele wynagrodzić.

J:  Czy masz jakąś rutynę, może jakieś rzeczy które musisz zrobić przed meczem czy turniejem? (Jakieś przesądy? )

M: – Mam jeden film którego przynajmniej fragment muszę obejrzeć przed turniejem. I przed ważnymi meczami śpię z moim najważniejszym medalem pod poduszką 😉

J:      Czy masz momenty w trakcie pisania meczów gdzie zdarza Ci się odciąć od rzeczywistości? Jeśli tak co robisz by temu uniknąć

M: – Częściej zdarza się w znaczeniu pozytywnym odciąć się od wszystkiego co dzieje się wokół i skupić tylko i wyłącznie na wydarzeniach toczących się na boisku, jednak czasem zdarza się też takie negatywne odcięcie od świata. Nie wiem czy jest jakiś sposób żeby tego uniknąć, ale jak zauważam że dzieje się coś takiego to staram się skupiać na jak największej ilości szczegółów wokół żeby utrzymać wówczas pełną obecność i koncentrację.

J:   Jaką część pracy stanowi samo pisanie meczów czy uczestnictwo w treningach a jaką praca w domu w twoim przypadku?

M: – Praca w domu zajmuje zdecydowanie więcej czasu niż ta wykonywana podczas meczów i treningów. Wchodzą w nią pisanie i analizowanie meczów przeciwników, analiza wideo, tworzenie arkuszy i  gameplanów, a także dokładne przyglądanie się gry własnym zawodnikom i przeprowadzanie analizy po meczach i treningach. Czasem ma się poczucie że tak właściwie nigdy nie wychodzi się z pracy 😉

J: Jaki był twój największy do tej pory sukces twoim zdaniem i jak go wspominasz?

M: – Największym sukcesem jak do tej pory był brązowy medal Mistrzostw Polski Juniorów 2021. Był to bardzo trudny sezon, naznaczony pandemią, jednak dzięki temu że miałam przyjemność pracować z wybitnym trenerem i bardzo dobrym zespołem, mam z niego masę pozytywnych wspomnień. Wierzę że kolejne sukcesy jeszcze przede mną 😉

J: Czy wspominasz szczególnie jakiś konkretny mecz?

M: Mecz z wyżej wspomnianych finałów przeciwko Gwardii Wrocław, który decydował o wejściu do czołowej czwórki. Byliśmy do niego bardzo dobrze przygotowani taktycznie i mentalnie i wiele akcji do dzisiaj mam w pamięci.

J: A teraz może o ciemnej stronie sportu. Jako statystyk, jak odczuwasz dużą porażkę swojego zespołu?

M: – Porażki są oczywiście bardzo bolesne, zwłaszcza w przypadku, gdy wygrana była blisko. Zawsze pojawiają się wtedy w głowie pytania – co mogło się zrobić lepiej, gdzie popełniło się błąd itd. Najważniejsze jednak żeby nie przeżywać za długo, tylko potraktować je jako takie trudne lekcje z których można się wiele nauczyć, wyciągnąć wnioski i wyjść silniejszym.

J: Największa porażka?

M: – Półfinał Mistrzostw Polski Juniorów 2022 z Metrem Warszawa. Była duża szansa na wygraną, tiebreak przegrany na przewagi na długo zostanie w głowie.

J: Jakie są Twoim zdaniem cechy dobrego trenera?

M: – Według mnie najważniejsze jest żeby trener był uczciwy i sprawiedliwy w relacjach z zawodnikami, a także z członkami sztabu. Istotne jest też żeby był inteligentny i zaangażowany  swoją pracę i w drużynę. Dobrze jest też jak trener ma w sobie ambicję i motywację do rozwoju, a także potrafi przyznać się do popełnionych błędów, zamiast obwiniać innych za swoje pomyłki. Powinien też potrafić efektywnie komunikować z zawodnikami i sztabem oraz dbać o dobrą atmosferę w drużynie i pozytywne relacje między swoimi  graczami.

J: Jak powinna wyglądać według Ciebie komunikacja w sztabie?

M: – Najważniejsze jest zaufanie i wzajemny szacunek pośród członkami sztabu. Według mnie komunikacja powinny być przede wszystkim szczera i otwarta, a także powinien być sprawny przepływ informacji. Dobrze jest też jak pierwszy trener od początku daje jasno do zrozumienia czego oczekuje od swojego sztabu, żeby współpraca przebiegała jak najlepiej i najefektywniej.

J: Co sprawia według Ciebie że statystyk jest postrzegany za “dobrego”?

M: – Myślę że najważniejsze jest zaangażowanie i pasja do tego co się robi. Bardzo ważna w tej pracy jest dokładność, cierpliwość, pomysłowość i umiejętność szybkiego myślenia i działania  sytuacjach stresowych. Przydaje się też podzielność uwagi, wytrzymałość i elastyczność. Ważne jest też to żeby chcieć się rozwijać i wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję do poszerzenia swojej wiedzy i umiejętności. 

Autorzy

Website | + posts
VolleyStation | + posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *