Statystycy, trenerzy, zawodnicy ciężko pracują w trakcie sezonu, przygotowując się do kolejnych meczów i rozwijają swoje umiejętności. Okres świąteczny jest jednym z niewielu krótkich przerw na oczyszczenie głowy i naładowanie energii na dalszą część sezonu. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, pozwoliliśmy sobie na nieco luźniejszy artykuł, zaczynając od kolędy “Cicha Noc” w wersji statystycznej 😉
Cicha noc, zwykła noc
Wszyscy dawno już posnęli
A statystyk sam pracuje
Wroga wciąż analizuje
By pokonać go
By pokonać go
Cicha noc, ciemna noc
Ale laptop światłem miga
Tam statystyk się wpatruje
Słabych punktów poszukuje
Aby wygrać mecz
Aby wygrać mecz
Cicha noc, kolejna noc
Statystyk znów odniósł triumf
Wszystko przeanalizował
I strategię opracował
Powstał gameplan już
Powstał gameplan już
Cicha noc, krótka noc
Za oknem nadchodzi świt
A statystyk nareszcie śpi
I nadal o taktyce śni
By wygrać ten mecz
By wygrać ten mecz
A jak by wyglądała świąteczna statystyczna bajka? Postanowiliśmy sprawdzić to i stworzyliśmy krótką historię.
“W Krainie Statystyki”
Pewnego dnia Młody Odkrywca zdecydował przejść się na mecz siatkówki. Grały tam jego dwie ulubione drużyny, więc nie mógł sobie odmówić. Chłopczyk był bardzo zaciekawiony różnymi zjawiskami. W jednej chwili odkrywając zakamarki hali trafił niespodziewanie do obcej krainy, gdzie spotkał ducha statystyki. Kraina ta miała nocną aurę, gęsta mgła tworząca tajemniczą zasłonę, niczym biały puch pokrywający ziemię uniemożliwiał rozpoznanie rozbieganych osób z kartkami.
– A co to jest? – zapytał Młody Odkrywca.
– To widzisz mój drogi jest statystyczna choinka – odparł głos. – Na początku potrzebujemy piękne, dorodne drzewko, czyli bezbłędnie napisany kod meczowy, który będzie podstawą naszej analizy. Następnie wieszamy lampki, czyli analiza wideo, dzięki której stopniowo rozjaśnia się obraz przeciwnika i zyskujemy jaśniejsze spojrzenie. Te piękne bombki, aniołki i inne ozdoby – są to powstające raporty oraz arkusze, które udzielają informacji na temat analizowanego przeciwnika. Kolejnym krokiem jest umieszczenie na drzewku łańcuchów, czyli opracowanie założeń taktycznych. Ostatnim akcentem jest umieszczenie gwiazdy na czubku choinki, jako zwieńczenie wysiłku – w naszym przypadku jest to powstanie gameplan-u który zbiera najważniejsze informacje z naszej analizy.
Chłopczyk z zaciekawieniem słuchał wszystkich słów wypowiadanych przez ducha. Powoli przechadzając się po nieznanym lądzie, wpadło mu do głowy pytanie
– Czy macie tu Świętego Mikołaja?
– Oczywiście. Czasem dostajemy od niego w prezencie szczęśliwe punkty, jak np gdy piłka zatańczy na siatce i spadnie po przeciwnej stronie, albo przeleci między żerdziami pod sufitem – odpowiedział z wielkim zaangażowaniem głos. – Czasem jednak trzeba pogodzić się z tym że nasz zespół bierze przykład ze Świętego Mikołaja i ofiaruje darmowe punkty rywalom, bywa i tak że pobawią się w niego sędziowie, którzy niespodziewanie podarują punkt – dodał.
Kraina powoli się rozświetlała wielkimi światłami, mrok opadał, a wszystko stawało się coraz bardziej kolorowe.
– A czego można tu życzyć w święta? – zadał pytanie powoli przechodząc do swojego świata.
– Dużo snu, odpoczynku od monitora i odświeżenia głowy, a na nadchodzący rok samych bezbłędnych scoutów, dobrej jakości wideo, sprawnych analiz, cierpliwości, energii, wygodnych podróży, pasji i radości z wykonywanej pracy – odpowiedział Duch Statystyki.